poniedziałek, 18 lipca 2011

Lekcja stylu - kropkowe szaleństwo :O


Welcome !

Pragnę przeprosić wszystkie te osoby, które cierpliwie czekały, aż ruszę swój tyłek. Tak, są też 3 inne redaktorki, ale to ja powinnam zacząć działalność tego bloga…

Będę starała się, aby notki pojawiały się przynajmniej co dwa dni. Wiem, że straciłam Wasze zaufanie, ale będę starała się je odzyskać na nowo ;)

Nie przedłużając przejdźmy do długo przygotowywanej Lekcji stylu.

Tak, praca szła naprawdę mozolnie. Już nie chodzi tu o „Wakacyjnego lenia”, w którego każdy śmiertelnik popadł, ale o mój zapał…

Każdy ciuszek był godny przedstawienia, lub coś mu brakowało. Potem moje skupienie nad tekstem trwało jakieś 3 dni. Gdyby nie zimny prysznic, ze strony naszych kochanych czytelników, to blog byłby stracony. Dziękuję!

Nie przedłużając, przejdźmy do Lekcji stylu.


W końcu się zdecydowałam, po 3 godzinnym wpatrywaniu się w monitor na te wszystkie piękne cuda, które nie działały na moją korzyść. Jednak w końcu wybrałam piękną, delikatną spódniczkę koloru niebieskiego projektu Fantie.

Zacznijmy może od tych pozytywnych rzeczy. Sam fakt, że dzieło pochodzi od mistrza Fanty, już nas zachęca. Każdy może potwierdzić, że owa projektantka zawsze proponuje swoim klientom doskonale wycięte i trawione w gust każdego Fs’owicza ciuchy. Cudownie narysowana w każdym calu spódniczka nadaje się na romantyczny spacer przy zachodzie słońca, jak i szalony wypad z przyjaciółkami. Kokarda umieszczona na górze spódniczki nadaje ubraniu uroku, jakże i niezwykłej elegancji. Niska cena, i wyśmienicie wykonana miniaturka, przyciąga wielu klientów. Cudownie współgra z eleganckimi dodatkami, i bluzkami z żabotami. Jednak tu kręg się zawęża. Spódniczka całkowicie nie pasuje do ciężkich i rock’owych stylizacji. Butik Fantie jest rozpoznawany przez każdego gracza Fashionstyle, dlatego każdy przy zakupie powinien mieć świadomość, że nie będzie jedynym właścicielem tego „cuda”. Źle dobrane dodatki mogą spowodować efekt „babcinej spódniczki”. Nie należy jej także łączyć z dodatkami o podobnej barwie koloru. Podsumowując: zakup tej spódniczki to naprawdę dobry wybór, jednak trzeba uważać, bo łatwo popełnić przy niej błędy.

A tutaj umieszczam stylizacje, na temat której można by dyskutować, jednak to, pozostawiam Wam:

Bluzeczka – Banana Republic

Spódniczka - Banana Republic

Rajtki – OB.

Buty – OB.

Naszyjnik –Banana Republic

Pierścionek – Banana Republic

Torebka – Banana Republic

Dzisiaj to już koniec, ale obiecuję, że jutro pojawią się 2 notki, napisane przeze mnie. A w czwartek przez Saodżi, czekajcie cierpliwie.

A teraz zakończę notkę jakże „motywującą” piosenką:

http://www.youtube.com/watch?v=fLexgOxsZu0

Pozdrawiam, natka36


3 komentarze:

  1. "trzeba uważać, bo łatwo popełnić przy niej błędy." - Niestety, Ty je popełniłaś. Ta stylizacja nie jest ani oryginalna, ani ciekawa - jest po prostu niepoprawna. Jeśli idziesz w jeden kolor dodatków, to się tego trzymaj, skoro mieszanie Ci nie wychodzi. Nie wszystkie kolory i ich odcienie ze sobą grają. Kupuj sobie InStyle'a - tam w każdym numerze zestawiają jakiś kolor z kilkoma innymi. Poobserwuj też tamtejsze stylizacje i wyłap, co się z czym je. Do tego "dziwne rajstopy" z OFB nie są dobrym elementem do subtelnej spódniczki.

    To, co napisałam kiedyś do Sabi07, kiedy także dawała lekcje stylu - najpierw sama popracuj nad swoimi stylizacjami, a potem doradzaj innym.

    PS. Po co ta kokarda na szyi? Widzę tu różowo-miętowe piórka z OFB, chyba Hipster Vintage.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ok, dziękuję za rady. Na pewno popracuję nad błędami, które popełniłam.

    OdpowiedzUsuń
  3. A moim zdaniem to trochę przesada by pilnować wszystkiego dokładnie - stylizacja jest na poziomie i mnie się podoba.

    OdpowiedzUsuń